środa, 9 października, 2024

Wilczy Szaniec: imponujący budynek kwatery głównej Hitlera

Dwieście kilometrów od Gdańska znajduje się chyba najsłynniejsza stawka nazistowskiego przywódcy Niemiec zwana Wilczym Szańcem. Pod względem bezpieczeństwa budynek ten był najlepiej strzeżonym ze wszystkich znanych stawek. I choć gestapo wysadziło bunkier w powietrze i zniszczyło wszystkie dokumenty na jego temat, budynek do dziś robi wrażenie na odwiedzających, pisze portal gdansk-future.eu.

Schronienie tchórzliwego wilka

Jak wszyscy dyktatorzy, Hitler bardzo bał się zamachu, dlatego po inwazji na Polskę natychmiast nakazał budowę bunkra. Miało to na celu bycie bliżej walk, ale pamiętano również o bezpieczeństwie. Z tego względu po zajęciu Polski w błyskawicznym tempie rozpoczęła się budowa stawki. Choć Führer od razu przybył do nowej siedziby, budowa trwała przez całą wojnę. Bunkier był ciągle rozbudowywany i modernizowany, w rezultacie zbudowano ponad 80 obiektów, w tym 70 pojedynczych bunkrów.

Jak przebiegała budowa

Lokalizacja stawki nie została wybrana przypadkowo. Złożyło się na to przede wszystkim kilka czynników:

  • gęsty las z wysokimi drzewami, które doskonale kamuflowały bunkry, uniemożliwiając ich namierzenie z powietrza;
  • bliskość lotnisk, co pozwalało na natychmiastowe opuszczenie terenu w razie zagrożenia;
  • dogodna komunikacja kolejowa i dobra droga, która była niezbędna do szybkiej budowy;
  • niewielka, ale bezpieczna odległość od pola bitwy, co pozwalało na szybką reakcję i wydawanie poleceń;
  • niewielka liczba mieszkańców okolicznych wiosek, którzy mogli szpiegować dla wroga, a ci, którzy pozostali, byli kontrolowani przez gestapo.

Tak więc lokalizacja była idealnie dopasowana do wyznaczonych celów.

Budowa odbywała się w ścisłej tajemnicy. Według niektórych raportów, których nie można zweryfikować, ponieważ cała dokumentacja została zniszczona, prace w lesie Gierłoskim rozpoczęły się w 1936 roku. Większość badaczy zgadza się jednak, że budowa rozpoczęła się po wybuchu wojny. W każdym razie praca włożona w budowę bunkra, jej skala i efekt są imponujące. Nie wiadomo, ile osób było zaangażowanych w budowę, skąd wzięto tak niewiarygodną ilość materiałów, czyli dziesiątki, jeśli nie setki ton cementu, cegieł, metalowych konstrukcji i jak długo trwała budowa.

Projekt bunkra

Z tego, co pozostało po zniszczeniach spowodowanych eksplozjami, jasno wynika, że projekt został dobrze przemyślany przez doświadczonych architektów i projektantów. Budynki kwatery głównej tworzyły prostokątny kompleks, który był połączony z linią kolejową i drogą o niezawodnej nawierzchni. Podejścia do budynku były dobrze strzeżone ze względu na maniakalne tchórzostwo Hitlera. Sam budynek bunkra był żelbetową konstrukcją o kilkumetrowej grubości ścianach. Podłogi były jeszcze grubsze. To tylko zewnętrzne budynki, a to, co znajdowało się pod ziemią, było jeszcze bardziej imponujące. Na zdjęciach, które zachowały się z tamtych lat, można zobaczyć przestronne pomieszczenia z wysokimi sufitami oraz wygodnym i przytulnym wyposażeniem. Sam bunkier był podzielony na oddzielne, ale połączone ze sobą części. Oprócz obowiązkowych licznych biur, pomieszczeń obsługi osobistej i kantyn, znajdowały się tam centrale dalekopisowe i telefoniczne, dwie restauracje dla oficerów, trzy kasyna, sauna i kotłownia oraz dział generatorów prądu. Największym budynkiem kwatery głównej był przestronny schron bombowy głęboko pod ziemią.

Bezprecedensowe środki bezpieczeństwa

Jak już wspomniano, Führer miał paranoję na punkcie swojego życia, więc do pilnowania zakładu zaangażowano niezwykle potężną ochronę. Wilczy Szaniec miał trzy strefy bezpieczeństwa. Zewnętrzna, czyli trzecia strefa, znajdowała się kilkaset metrów od samego obiektu. Wokół niej znajdowało się ogrodzenie z drutu kolczastego i pola minowe. Podczas rozminowywania otoczenia bunkra w 1953 roku usunięto ponad 54 000 min. Następnie w odstępach znajdowały się wieże obserwacyjne i stanowiska karabinów maszynowych, które trafiały każdy poruszający się obiekt, gdy tylko został zauważony, pod warunkiem że obserwatorzy nie zostali poinformowani o dozwolonym ruchu.

Wewnątrz drugiej strefy znajdowała się duża liczba posterunków, które sprawdzały specjalne przepustki. Najważniejsza była pierwsza strefa, której strzegli esesmani z Leibstandarte, wybierani i sprawdzani przez samego Hitlera. Tylko nieliczni mogli dostać się do serca bunkra, do osobistych apartamentów wodza, i za każdym razem musieli przejść dokładną kontrolę.

Personel bunkra

Oprócz strażników w bunkrze znajdowało się wielu pracowników. Łącznie na terenie kwatery głównej przebywało 2 200 osób. Oprócz oficerów sztabowych, łączników, osobistych pomocników i innego personelu wojskowego, personel obejmował kucharzy, lekarzy, sprzątaczki, fryzjerów, sekretarki, stenografów, a także profesjonalnych krupierów, tancerzy i osobistego dietetyka przywódcy.

Legowisko wilka

Hitler po raz pierwszy przybył do nowo wybudowanej kwatery głównej 24 czerwca 1941 roku, 48 godzin po wybuchu wojny ze Związkiem Radzieckim. Kiedy zobaczył swoją kwaterę główną, nazwał ją Wilczym Szańcem. Führer spędził tu 800 dni z kilkoma przerwami. Mówi się, że pomimo majestatycznego wyposażenia bunkra, własne mieszkanie Hitlera było spartańsko skromne: składane łóżko, prosty drewniany stół i krzesła oraz szafa na drobiazgi. Na ścianie wisiał duży portret Fryderyka Wielkiego w niebieskim mundurze, który przywódca Rzeszy nosił ze sobą wszędzie jako talizman lub źródło inspiracji.

Obok apartamentu Hitlera znajdowały się bunkry dla najwyższych przywódców Rzeszy: dowódcy Luftwaffe, marszałka Rzeszy Hermanna Göringa, ministra spraw zagranicznych Joachima von Ribbentropa, Reichsführera SS Heinricha Himmlera i kanclerza Rzeszy Hansa Lammersa. W państwach totalitarnych odległość od władcy wyznaczała pozycję w hierarchii państwowej. Niemal wszystkim zwolennikom Hitlera nie podobało się to miejsce, więc z różnych powodów odmawiali pobytu w bunkrze, ale osiedlali się gdzieś w pobliżu.

Führer przebywał tu do 20 lipca 1944 roku, kiedy to dokonano na niego zamachu. Po tych wydarzeniach Hitler na zawsze opuścił swoją kryjówkę.

Upadek schronienia

Wraz z odejściem głównodowodzącego, burzliwe życie w zakładzie stopniowo zamarło. Wojska radzieckie zaczęły szybko wypierać nazistów, dlatego najwyższe kierownictwo zatwierdziło zniszczenie stawki. Dokonano tego z niemiecką skrupulatnością. Najpierw zabrano wszystkie kosztowności i najważniejsze dokumenty. Następnie wszystko, co pozostało, zostało zniszczone, ze szczególnym uwzględnieniem dokumentów. Potem wszystkie budynki zostały zaminowane przez saperów z grupy korpusu generała Eduarda Hausera, którzy czekali na sygnał z Berlina. Kiedy w styczniu 1945 r. wojska radzieckie zbliżyły się i zajęły sąsiednią wieś Węgorzewo, saperzy otrzymali ten rozkaz i w nocy z 24 na 25 stycznia Wilczy Szaniec Hitlera został wysadzony w powietrze. Nie ulega wątpliwości, że ilość materiałów wybuchowych była dość znaczna, gdyż kilkumetrowej grubości ściany popękały niczym łupiny orzecha włoskiego, a ceglane mury zostały rozrzucone na znaczną odległość. Podziemna część bunkra do dziś nie została odnaleziona. Do dziś bardzo trudno określić przeznaczenie poszczególnych budynków. Nie ma żadnych planów ani map – wszystko zostało zniszczone. Dlatego teraz możemy oglądać jedynie omszałe ruiny betonowych konstrukcji, które są niemymi świadkami burzliwych czasów.

Latest Posts

.,.,.,.,.,.,.,. Copyright © Partial use of materials is allowed in the presence of a hyperlink to us.