W ubiegłych stuleciach gazety były świetną platformą drukarską, gdzie można było umieszczać swoje reklamy lub ogłoszenia. Z tej metody aktywnie korzystali również mieszkańcy Gdańska, jak podaje strona gdansk-future.eu. Poniżej opowiemy bardziej szczegółowo o tym, jak wyglądały ogłoszenia w lokalnych gazetach.
Źródło informacji
W przeszłości gazety aktywnie dokumentowały życie mieszkańców, recenzowały i donosiły o wydarzeniach w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, a także na świecie. To dzięki prasie obywatele dowiadywali się o najnowszych wydarzeniach politycznych, pamiętnych i historycznych momentach, a także o aferach, skandalach, tajemnicach kryminalnych, działalności gospodarczej, a ponadto czytali nekrologi.
Gazety informowały także o otwarciu nowych sklepów i barów mlecznych, zapraszały na zabawy taneczne czy do cyrku. Publikowano ogłoszenia, że poszukują określonych specjalistów, w tym budowlańców, kreślarzy, tokarzy itp.
Czytelnicy gdańskich gazet mogli dowiedzieć się z nich wielu przydatnych informacji.
W tamtym czasie prasa publikowała również różnego rodzaju skargi. Na przykład w 1970 roku mieszkańcy miasta mieli okazję przeczytać apel turysty, który skarżył się na zbyt głośną muzykę w ośrodku wypoczynkowym.
Treść ogłoszeń
Ulubioną sekcją gazety dla prawie wszystkich czytelników była reklama. Była lekka, ciekawa, a czasem zabawna. Dzięki reklamom gdańszczanie dowiadywali się o nowych usługach w mieście, otwarciach lokali czy sklepów. Generalnie reklamy zachęcały czytelników do kupowania najnowszych produktów na rynku, brania udziału w koncertach, pokazach i spotkaniach.
Na przykład pojawiały się reklamy kremów na piegi, które miały gwarantować ich cudowne zniknięcie oraz niemal magicznych amerykańskich produktów odchudzających.
Prasa zawierała również ilustracje, łamigłówki, krzyżówki, a później fotografie, które początkowo były czarno-białe.
Pojawiały się również ogłoszenia małżeńskie, które były postrzegane jako współczesny Tinder. Ogłoszenia miłosne były krótkie i zwięzłe. Kobiety wyraźnie pisały, jakiego mężczyzny szukają, a także pisały kilka słów o sobie. Mężczyźni zazwyczaj szukali dziewczyn z posagiem, a opisywali siebie jako wysportowanych, pięknych, wykształconych, z pracą i mieszkaniem, bez nałogów.
Gazety podczas wojny i w okresie powojennym
W czasie II wojny światowej gdańska prasa była całkowicie podporządkowana niemieckiej propagandzie. Pierwszy numer polskiej gazety „Dziennik Bałtycki” w powojennym Gdańsku został wydany 19 maja 1945 roku. Cenzura zaostrzyła się. Dziennikarze musieli być zawsze do dyspozycji władz. Najczęściej musieli pisać to, co chcieli czytać politycy.
W latach 50. cenzura w prasie została złagodzona. Jednak powrót do wolności słowa był dość trudny. W tym okresie w Gdańsku powstały nowe gazety i czasopisma. Pojawiła się prasa promująca przemysł morski i wszystkich z nim związanych. Po ogłoszeniu stanu wojennego w Gdańsku środowisko dziennikarskie zostało poddane surowej ocenie.
Lata 90. przyniosły znaczące zmiany w prasie. Nakład niektórych magazynów wzrósł, częściowo dzięki reklamom. Poprawił się projekt graficzny, a nowe środki techniczne rozszerzyły zakres mediów drukowanych w mieście. Obok wielkonakładowych dzienników oraz czasopism regionalnych, branżowych i kulturalnych powstały czasopisma dzielnicowe, osiedlowe, uniwersyteckie i parafialne.
Ogólnie rzecz biorąc, prasa była ważnym źródłem informacji w Gdańsku w ubiegłym wieku. To dzięki gazetom mieszkańcy mogli jako pierwsi dowiedzieć się o najważniejszych i najciekawszych sprawach, a także zareklamować własny biznes czy nawet kandydaturę na męża.